Kilku ślepców, którzy nigdy nie widzieli słonia, pewnego dnia napotkało na swojej drodze coś bardzo dziwnego. Od przechodzącego obok małego chłopca dowiedzieli się, że to coś, nazywa się Słoń. Jako, że byli ślepi- zabrali się za obmacywanie słonia, aby go poznać.
- Słoń to ostry, twardy szpikulec- rzekł ślepiec, który złapał słonia za kieł.
- Chyba nigdy nie miałeś do czynienia ze słoniem!-wykrzyknął ślepy, który trzymał słonia za trąbę. Słoń jest długą, pokręconą rurą!
- Co ty opowiadasz!- odparł ślepiec, który chwycił słonia za nogę- Słoń, to gruby, stabilny słup!
- Nie macie racji! Słoń jest cienką liną zakończoną frędzelkami!- powiedział ślepiec trzymający słonia za koniec ogona.
- Nieprawda! Mylisz się! To ty jesteś w błędzie! Ja mam rację, a Ty racji nie masz!...i wybuchła między nimi wielka kłótnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz