Było trochę o stratach, a teraz będzie trochę o zyskach- w końcu podjęliśmy decyzję o pozostaniu w Wielkiej Brytanii. I tak jak jeszcze parę lat temu, większość zapytanych twierdziło, że przyjechali tu tylko na rok lub dwa, dziś większość twierdzi, że zostaje w UK na długo bądź na zawsze.
Jak pytam ludzi, co wpłynęło na zmianę zdania, większość wymienia lepszy standard życia, stałą pracę i regularne zarobki, pomoc ze strony państwa... Ci co mają dzieci, mówią o większych możliwościach i szansach dla potomstwa- od przyswojenia języka, do możliwości doposażenia w lepszy sprzęt- bo czy w Polsce byłoby stać na ipada czy markowe buty...
Nowe miejsca, poszerzenie jadłospisu o egzotyczne potrawy oraz znajomi, sąsiedzi czy partner pochodzących z różnych stron świata, również wzbogacają nas i nasze doświadczenia życiowe. Uczymy się o innych kulturach, religiach i zwyczajach.
Żyjemy w zróżnicowanym społeczeństwie, przez co możemy sobie również pozwolić na zachowania, na które w Polsce czy to ze względu na presję rodziny czy na normy społeczne nie moglibyśmy sobie pozwolić.
Jedni tęsknią za rodziną i przyjaciółmi pozostawionymi w kraju, mówią o rozrzedzeniu więzi niedostatecznym kontakcie, inni mówią o umocnieniu kontaktu i regularnych rozmowach z rodziną na Skype, podkreślając, że na odległość kontakt, jest bliższy niż byłby gdyby pozostali w kraju, ze względu np. na unikanie kłótni. Wielu cieszy się, że jest z dala od rodziny i konfliktów rodzinnych i że sami mogą decydować, kiedy zadzwonić czy odwiedzić bliskich, co daje im większe poczucie kontroli nad swoim życiem.
Lepsza sytuacja finansowa jest niekwestionowanym plusem. Możliwość wyjazdu na wakacje, czy na tzw. weekend lub zabranie dzieci do np. Legolandu, byłoby o wiele trudniejsze o ile w ogóle możliwe w Polsce.
Emigracja dała niektórym, poczucie wolności, anonimowości i niezależności, innym pomogła w osiągnięciu bezpieczeństwa i spokoju.
Pewnie lista mogłaby być znacznie dłuższa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz