Z ciekawością przyglądam się temu, co się dzieje na Facebooku...sama łapię się na zachowaniach, które w świecie realnym nigdy nie miałyby miejsca. Bo czy interesowałoby mnie to, co robi Ala z podstawówki? Czy zastanawiałabym się czy Michał znalazł sobie jakąś fajną pracę? Pewnie nie. Oczywiście mogłabym sobie wyobrażać pewne rzeczy, o pewne nawet zapytać gdybym przypadkowo wpadła na ulicy na kolegę czy koleżankę ze szkolnej ławy, ale na pewno nie wiedziałabym tego, co wiem dzięki Fb. Zastanawia mnie natomiast to, co i ile ja tak naprawdę wiem? I czy tak naprawdę wiekszość tego, co wydaje mi się, że jest moją wiedzą...nie jest tak na prawdę iluzją?
Z uważnością przyglądam się także 'skutkom' użytkowania Fb w gabinecie terapeutycznym... rozbudzone nadzieje, potrzeba dobrego zaprezentowania się, lubienia oraz zdrady internetowe i zranienia... Fikcja wykreowana w internecie wpływa na rzeczywistość i relane związki moich klientów. Fikcja wpływa na ich realnie odczuwane emocje.
Wspaniałe wakacje, nowe auto, kochająca się rodzinka, super impreza itd... zdjęcia na Facebooku pokazują jak dobrze nam się wiedzie, jacy jesteśmy szczęśliwi. Na pytanie, co u ciebie słychać, wszyscy zazwyczaj odpisują, że 'w porządku' bez względu na rzeczywisty stan rzeczy...bo co innego napisać koleżance, której nie widziało się 15 lat? Więc po jakiejś szybkiej wymiane zdań, albo 'polubieniu' jakiegoś zdjęcia, czego nie wiemy, sobie dopowiadamy i idziemy dalej, nie myśląc wiele o tym, że zaczynamy odbierać świat na podstawie jakiegoś elementu rzeczywistości i naszych wyobrażeń o tym świecie.
No właśnie, na podstawie strzępków informacji, tworzymy sobie obraz całości i wydaje nam się, że Zośka (ba, może to nawet było intencją Zośki, abyśmy tak właśnie o niej myśleli) jest najszcześliwszą kobietą na ziemi... ma takiego wspaniałego męża i dzieciaki, weekendy spędzaja na wycieczkach i wszyscy bardzo się kochają... a Zośka tak naprawdę czuje się bardzo samotna, cały dzień spędza z dzieciakami, a zapracowany mąż, który wieczorami wraca do domu, jest tak zmęczony, że albo idzie spać, albo dla relaksu gra sobie w gry. Nikt nie wie, że Zosia od roku jest na tabletkach przeciwdepresyjnych. Zosia czasami, po całym dniu 'poświęcania' się rodzinie, kiedy wreszcie ma chwilę spokoju, wchodzi na Fb, aby z kimś pogadać, czasem odnajdując swoich starych znajomych.
I tak, w pewien wtorkowy wieczór, Janek (od 7 lat w związku, w którym przygasł już płomień, bo każdy zajął się sobą i swoją karierą, a wygoda wspólnego życia sprawiła, że żadne nie decyduje się odejść...żadne też jakoś nie garnie się planowania wspólnej przyszłości) siedział sam w domu, kiedy to jego dziewczyna była jak zwykle w ten dzień, na siłowni. Przy komputerze i piwku, zagadany ma Fb przez Zosię (byłą miłość z ogólniaka), poczuł się jak w siódmym niebie. Ktoś mu okazał trochę zainteresowania, zapytał co słychać i zauważył, że fajnie wygląda na zdjęciu (zdjęciu, które było zrobione 10 lat temu na jednej z hiszańskich plaż).
Rozmowa jak tysiące innych na Fb, mogła umrzeć śmiercią naturalną, czyli zakonczyć się po paru minutach wymiany grzecznościowych informacji... ale ponieważ i Zośka i Janek w swoich codziennych rolach czuli się niezauważeni/nieatrakcyjni/niedocenieni/samotni, od tamtego wieczoru zaczęli coraz częściej 'się zagadywać'. Obydwoje czuli się ze sobą świetnie, rozmawiali, śmiali się, wspominali stare czasy. Pojawiło się poczucie bliskości, tak bardzo przez obydwoje upragnione. Te kilka wieczorów w tygodniu, jakie ze sobą podzielili wystarczyło ich wyobraźniom aby 'dorobić' resztę brakujących elementów, zaczęli fantazjować i wyobrażać sobie co ten drugi robi czy jaki jest lub byłby w określonych sytuacjach. Janek i Zosia coraz bardziej wyczekiwali swoich wspólnych rozmów, pojawiły się coraz silniejsze emocje.
Silne uczucia zmieniają nasze postrzeganie świata, nie na darmo się mówi, że 'zakochani widzą świat przez różowe okulary'. Więc pojawia się kolejne zniekształcenie (pierwsze to, jakie infomacje mieli o sobie na podstawie zdjęć, postów czy profilu Fb, a drugie to właściwość ludzka: silne emocje, zmieniają naszą percepcję), wpływające na ich spostrzeganie rzeczywistości. W silnych emocjach, jak wiadomo każdy koncentruje się na sobie i jest mniej wrażliwy na świat drugiego człowieka, bo gdy cię bardzo boli głowa, czy sympatyzujesz z bólem pleców kolegi? Więc kiedy Zośka i Janek są w euforii, każde z nich postrzega rzeczy, tak, jak każde z nich chciałoby je widzieć. Stąd złudzenie: 'On(a) naprawdę mnie rozumie, jest mną taki(a) zainteresowany, martwi się o mnie, dopytuje (czytaj: bo bardzo pragnę aby tak było) itd.
Kiedy faza silnych emocji mija, badź kiedy nadmuchana bańka iluzji pęka (może dlatego, że mąż Zosi zaczął zauważać, że znika ona za monitorem komputera, a może dlatego, że partnerka Janka natknęła się przypadkiem na list od Zośki i zrobiła mu awanturę, a może mieli okazję się spotkać w rzeczywistości i okazało się, że wcale aż tak atrakcyjni dla siebie nie są?) intensywność emocji zmniejszy się, różowe okulary opadną a Janek i Zośka zaczyną dostrzegać w tym drugim cechy, których wcześniej nie widzieli.
Może zaczynają też zastanawiać się, co dla nich jest w życiu ważne? Może Janek stwierdzi, że nie chce być ze swoją partnerką? A Zosia, że rodzina jest dla niej najważniejsza i zacznie sama więcej rozmawiać z mężem? A może nie zmienią nic i obydwoje dalej będą na Fb szukać ludzi, z którymi wypełnią pustkę i zaznają chwili szczęścia.
Może zaczynają też zastanawiać się, co dla nich jest w życiu ważne? Może Janek stwierdzi, że nie chce być ze swoją partnerką? A Zosia, że rodzina jest dla niej najważniejsza i zacznie sama więcej rozmawiać z mężem? A może nie zmienią nic i obydwoje dalej będą na Fb szukać ludzi, z którymi wypełnią pustkę i zaznają chwili szczęścia.
Musi upłynąć trochę czasu, zanim i Janek i Zosia zrozumieją, że bycie w związku to nieustanna praca i dbanie o siebie, nie polega ona na jednorazowym 'zdobyciu' partnera na całe życie... bycie w związku wymaga m.in. wychodzenia sobie na przeciw, wspierania się i dbania o siebie przez cały czas. Jeśli czujesz się samotny, jeśli widzisz, że coraz więcej czasu spędzasz z kimś innym niż twoja druga połówka, zastanów się czego brakuje w twoim związku i co możesz zrobić aby to zmienić?
Wszystkie wymienione postacie są fikcyjne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz