Mniej światła słonecznego, krótsze dni, mniej zieleni, więcej deszczu, zimno i szaro... sprawia, że niektórzy z nas jesienią popadają w depresję sezonową. Objawiami SAD (Seasonal Affective Disorder) są rozdrażnienie, senność, wzmożony apetyt (zwłaszcza na węglowodany), obniżony nastrój, apatia i niepokój. SAD zaczyna się późną jesienią, kończy na wiosnę. Jest częściej spotykana u kobiet, zaczyna się między 20 a 30 rokiem życia i nasila się z wiekiem.
Dobrym rozwiązaniem na jesienno-zimową chandrę jest fototerapia czyli naświetlanie się. To na prawdę działa, jest bardzo proste i niedrogie, bo lampę można kupić już za 50£!
Fototerapia polega na naświetlaniu się lampą fluorescencyjną, emitujacą światło o natężeniu 2500-10000 luksów, najlepiej 2 razy dziennie po ok 30min (tylko nie wieczorem!). Podaje się, że skuteczność fototerapii wynosi 70%. W przeciwieństwie do metod farmakologicznych, przy fototerapii skutki uboczne (bóle głowy, suchość oczów) są rzadko spotykane.
Efekty terapii są widoczne już po paru tygodniach. Stosowanie śwatłoterapii dodaje energii, poprawia nastrój, zwiększa koncentrację i poprawia sen.
Oczywiście zamiast zakupu lampy, możesz też zaplanować sobie zimowe wakacje w ciepłych krajach, a jesli nie, to przynajmniej przerwy w pracy spędzać na świeżym powietrzu tak aby łapać każdy promyk słońca.
Innymi metodami leczenia depresji sezonowej jest farmakoterapia, psychoterapia, sport i dieta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz